Początek roku to zawsze czas podsumowań i najświeższych statystyk dotyczących ubiegłych 365 dni. Jak wynika z danych Eurostatu za 2019 rok – Polacy wybierają nowe mieszkania najczęściej spośród wszystkich Europejczyków. 47% – taką część obrotów stanowi sprzedaż mieszkań realizowana przez deweloperów. Dużo? Czy raczej niewiele? 36 razy więcej niż w Danii, 4 razy więcej niż we Francji i 3 razy więcej niż w Niemczech. Zdaje się, że dodatkowy komentarz jest tutaj zbędny.

Wyszczególnione powyżej dane dotyczą wartości sprzedanych lokali, nie ich ilości. Okazuje się bowiem, że w Polsce nadal sprzedaje się więcej mieszkań z rynku wtórnego – “z drugiej ręki”. Są one jednak stosunkowo mniej kosztowne niż oferowane przez deweloperów. Stąd niezgodne na pierwszy rzut oka statystyki.

W 2019 roku zanotowano wzrost wartości rynku pierwotnego o zaledwie 1 punkt procentowy w stosunku do roku 2018. Wobec innych statystyk sugeruje to, że w 2019 roku wzrosły ceny zarówno mieszkań używanych jak i nowych. Firma JLL podaje, że liczba sprzedanych w ciągu ubiegłego roku mieszkań wzrosła o niecały 1%. Dla porównania – wartość mieszkań, które zyskały nowych właścicieli zanotowała skok o ok. 10% (r/r).

Ostateczne wnioski będzie można wysnuwać po opublikowaniu danych dot. rynku wtórnego. Na ten moment [luty 2020] są jeszcze niedostępne.

W zestawieniu Eurostatu Polska uplasowała się na trzecim miejscu. Pierwsza i druga pozycja przypadła w udziale dwóm niewielkim wyspom – Malcie i Cyprowi. Nowe mieszkania i domy stanowią tam większą część rynku mieszkaniowego niż w “kraju nad Wisłą”. Bez porównania jest jednak sama skala rynków. Wspomniane wyspy można by porównać bardziej do dużego miasta niż całego obszaru Polski.

Inne kraje w zestawieniu

4. Estonia
5. Słowacja
6. Finlandia
7. Norwegia

Przy końcu stawki znaleźć można m.in. Węgry i Danię, gdzie liczba i wartość mieszkań z rynku pierwotnego są właściwie znikome.

Powodów jest kilka. Pierwszy to poprawiająca się sytuacja finansowa Polaków. Drugi, i najistotniejszy, to deficyt mieszkaniowy. Szacunki HRE Think Tank wskazują, że brakuje co najmniej 2,1 mln lokali. Ale jest to w dużej mierze chwilowy stan rzeczy. Biorąc pod uwagę, jak w najbliższych latach wzrosnąć może liczba gospodarstw domowych – deficyt powiększa się do 2,9 mln. A nadal jest to liczba nieuwzględniająca napływu emigrantów, którzy też potrzebują mieć gdzie mieszkać.

źródło: https://ec.europa.eu/eurostat (wgląd 20.02.2020)